Przejdź do głównej zawartości

Nowe formy poznawania świata, czyli questy (spotkanie TPR luty 2023)

Już niedługo zaczniemy planować wiosenne i letnie wycieczki. Z tego względu wielu z nas zastanawia się: dokąd w tym roku pojechać? Co zobaczyć?

Te problemy rozwiążą questy, czyli nowa forma poznawania bliższych i dalszych okolic. Właśnie o nich, na zebraniu Towarzystwa Przyjaciół Rogoźna – 28 lutego 2023 roku – mówił bardzo ciekawie nauczyciel z Połajewa, ale związany rodzinnie z Rogoźnem – Marek Kasprzak. Jego wykład uzupełniała żona – Małgorzata. Oboje są od dawna bardzo zaangażowani w tzw. questing.

Nazwa tej – używając dawnej terminologii – gry terenowej wywodzi się z języka angielskiego: quest – poszukiwanie. Wspomniana gra przywędrowała do nas ze Stanów Zjednoczonych w latach 90. XX wieku. Jej twórcy postawili sobie ambitne cele: promocję regionu, zaangażowanie społeczności lokalnej, naukę przez zabawę, propagowanie nowej formy spędzania  wolnego czasu, współpracę międzypokoleniową (łączy ona pokolenie i dziadków, i wnuków).

Każdy uczestnik questu idzie wyznaczoną trasą i w trakcie spaceru rozwiązuje różne zagadki oraz realizuje różnorakie zadania. Dzięki temu odgaduje ostateczne hasło i odkrywa – na końcu trasy – skarb, czyli pieczęć potwierdzającą odbycie wyprawy. Członkowie TPR otrzymali od państwa Kasprzaków ulotki z przykładowymi questami. Jeden z nich – zatytułowany „Historie bohaterów z perłą architektury z tle” – dotyczy Haczowa leżącego w woj. podkarpackim, około 15 km na wschód od Krosna. Inny – „Zamurowało mnie w Lipnicy” – odnosi się do słynnej małopolskiej Lipnicy Murowanej znanej m.in. z bardzo wysokich palm wielkanocnych, ale ten quest ukazuje też inne oblicze tej miejscowości, bowiem tutaj dzieciństwo i młodość spędził Kazimierz Brodziński – twórca preromantyzmu, autor sielanki pt. „Wiesław”. Również tutaj powstała gotycka świątynia (XIV wiek) – za czasów Kazimierza Wielkiego. A to nie wszystkie ciekawostki! Kolejne zagadki przywołują ważne dla Lipnicy osoby. Oto jedno z poleceń:

 „Za nim pałac widzisz. Przez kogo zbudowany?

Oficer wojsk Księstwa Warszawskiego znany.

Bił się też pod Lipskiem, lecz nie o mnie mowa!

Znajdź tablicę, która odpowiedź tu chowa.”

Z kolei w queście „Historia bohaterów z perłą architektury w tle” znajdziemy takie polecenie:

„Przeczytaj opowieści o starym kościele,

Która na desce przy wejściu widnieje.

Jest tam legenda, w niej 0 _ _ 0 _ _ Królowa,

                                       27     29

 

Której sześć wieków temu pomogli chłopi z Haczowa.

 

Wejdź to kościoła (jeśli Ci się uda).

Zobaczysz sztuki malarskiej wielkie cuda.

To polichromia z 0 _ _ _ 0 _ _ _ wieku!

                            10          7

Podziwiaj ją długo, mój dobry człowieku.”

W zakończeniu tego questu napisano:

„Wszystkie cyfry z pól okrągłych dodaj do siebie,

pomnóż przez 25 i odejmij 8. To jest szyfr dla Ciebie!

Odczytaj hasło złożone z odgadniętych liter,

Dowiesz się, gdzie pudełko z pieczęcią jest ukryte.”

Na ostatniej stronie ulotek zostawiono miejsce na hasło questu (wg cyferek w poszczególnych zagadkach). Rozwiązane hasło doprowadza do skarbu, czyli pamiątkowej pieczęci.

Questy mają wiele zalet, bo m.in. umożliwiają poznawanie miejsc spoza utartych szlaków turystycznych, są dostępne przez cały rok, pozwalają korzystać z aplikacji. Autorzy questów muszą zawsze dokładnie określić miejsce startu i dołączyć mapkę. Muszą też zadbać, by quest zawierał kilka wierszowanych zagadek. Szacuje się, że obecnie funkcjonuje ok. 700 questów o różnej tematyce. Są bowiem questy kulturowe, przyrodnicze, historyczne, dotyczące ważnych wydarzeń i postaci. Istnieją również questy wirtualne. Można je realizować różnorako: jako questy piesze, rowerowe, kajakowe, samochodowe, a nawet… tramwajowe!

Pan Marek Kasprzak ukończył 369 questów (z ulotką lub aplikacją) – często z udziałem żony i trójki swoich dzieci. W ubiegłym roku, 13 października 2022 r., z okazji Dnia Edukacji Narodowej w jego macierzystej szkole w Połajewie, w obecności dyrekcji, grona pedagogicznego i uczniów wręczono mu Złotą Odznakę Odkrywców Tajemnic „Wielkopolskie Questy” oraz wyróżnienie w konkursie „Wakacje z questami”. Pan Marek zdobył bowiem – realizując gry terenowe – m.in. 28 najwyższych szczytów 28 głównych pasm górskich Polski.

Jednak najbardziej dumny może być z opracowanego przez siebie questu „Tajemnica rożnowskich lasów”. W tych lasach, w latach 1939-1941, niemieccy okupanci zamordowali 12 tys. osób. Byli to głównie pacjenci szpitala psychiatrycznego w Owińskach oraz jeńcy brytyjscy. Wspomniany quest zdobył czwarte miejsce w ogólnopolskim rankingu questów. Inauguracja tego questu odbyła się 11 marca 2022 roku. Młodzi odkrywcy – uczniowie Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Rożnowie oraz Szkoły Podstawowej im. A. Fiedlera w Połajewie otrzymali ulotki, które pomogły im w pokonaniu wyznaczonej trasy i poznaniu mrocznej historii lasów rożnowskich.

Na tę inaugurację przybyli m.in.: starosta Z. Kotecka, zastępca burmistrza Obornik – P. Woszczyk, radny Rady Powiatu - B. Cisowski, ks. proboszcz z parafii w Rożnowie – Przemysław Prętki, a także A. Warczyńska z Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej i Centrum Animacji Kultury w Poznaniu. Nie zabrakło też dyrektor Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Rożnowie Grażyny Przybył oraz dyrektor Szkoły Podst. im. A. Fiedlera w Połajewie Lucyny Stolcman.

Państwo Małgorzata i Marek Kasprzakowie zaprosili członków Towarzystwa Przyjaciół Rogoźna na Wielkopolski Zlot Questowy, który rozpocznie się 22 kwietnia 2023 roku w Rożnowie. Będzie on trwał do 23 kwietnia (istnieje możliwość zarezerwowania noclegu). W tym samym dniu, tj. 22 kwietnia 2023 r., odbędzie się w Połajewie inauguracja questu o Włodzimierzu Krzyżanowskim, który urodził się w 1824 r. w Rożnowie, ale losy rzuciły go na drugą półkulę, gdzie brał udział w wojnie secesyjnej. Włodzimierz Bonawentura Krzyżanowski był generałem armii Północy, organizatorem 58 Pułku Strzelców Nowojorskich i – prawdopodobnie – pierwszym gubernatorem Alaski. Zmarł w 1887 roku. Walczył – co szczególnie godne uwagi – m.in. pod Gettysburgiem.

W drugiej części lutowego zebrania członków Towarzystwa Przyjaciół Rogoźna pan Marek Kasprzak, z wykształcenia historyk, opowiedział o swoim dziadku – Stanisławie Piątku, który walczył w armii gen. W. Andersa.

Stanisław Piątek urodził się w 1904 r. w Siernikach. Jego rodzicami byli Jan i Marianna (z d. Siwak) Piątkowie. W wieku 25 lat, w 1929 r., Stanisław poślubił Mariannę Tymę. Młodzi małżonkowie zamieszkali w Rogoźnie. Doczekali się dwojga dzieci: Franciszka i Heleny (babci pana Marka). W 1939 r. pan Piątek został powołany do wojska. Walczył m.in. pod Przemyślem i w okolicach Lwowa. 20 września 1939 r. dostał się do radzieckiej niewoli. Trafił do obozu NKWD – Równe – pod Lwowem. W niewoli przebywał do 1941 roku. Gdy na terenie ZSRR zaczęło się organizować polskie wojsko, wstąpił do armii gen. W. Andersa, z którą przeszedł cały szlak bojowy – przez Iran, Irak, Palestynę, Egipt, Włochy. Przydzielono go do 6 Kompanii Sanitarnej 5 Kresowej Dywizji Piechoty. Pan Stanisław brał udział w bitwie pod Monte Cassino, a także Ankoną oraz uczestniczył w natarciu na Bolonię. Po zakończeniu wojny znalazł się w Wielkiej Brytanii, ale w 1947 roku, tęskniąc za Ojczyzną i Rodziną, zdecydował się na powrót do Polski. Zamieszkał znów w Rogoźnie i podjął pracę w Fabryce Mebli. Pracował tam 30 lat – do emerytury. Zmarł 24 maja 1992 r. i został pochowany na rogozińskim cmentarzu.

Pan Marek Kasprzak – jego wnuk – zademonstrował posiadane przez dziadka odznaczenia: Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, Krzyż Czynu Bojowego Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie, Krzyż Pamiątkowy Monte Cassino (z numerem 178), Medal „Za udział w wojnie obronnej 1939”, Odznakę Grunwaldzką.

7 grudnia 2022 roku w Ambasadzie Wielkiej Brytanii w Warszawie odbyła się podniosła uroczystość, na którą zaproszono rodzinę śp. Stanisława Piątka. Odznaczenia przyznane przez Brytyjskie Ministerstwo Obrony, ale niewręczone, odebrał jego wnuk – Marek Kasprzak, któremu towarzyszyła żona Małgorzata i ich troje dzieci. Na brytyjskich odznaczeniach widnieje wizerunek (z profilu) króla Jerzego VI, ojca królowej Elżbiety II.

Pan Marek Kasprzak w trakcie swej prelekcji poświęconej dziadkowi Stanisławowi zaprezentował wiele ciekawych pamiątek z rodzinnego archiwum, a także zdjęcia z czasów służby pana Piątka w armii gen. Andersa (m.in. zdjęcie przedstawiające wizytację armii przez gen. Sikorskiego).

Prezes Lucyna Bełch podziękowała panu Markowi Kasprzakowi i jego Małżonce Małgorzacie za prezentację ciekawych materiałów o questach i przypomnienie historii jednego z żołnierzy armii gen. Andersa. Pani Bełch wręczyła prelegentowi książkę „Zamek Przemysła II w Rogoźnie” autorstwa Mieczysława Brusta. Jest to jedno z wydawnictw TPR.

W końcowej części zebrania prezes Towarzystwa przedstawiła pierwszy (wprost z drukarni!) egzemplarz książki Mieczysława Kaniewskiego pt. „Ocalić od zapomnienia. Kalendarium historii rogozińskiego żeglarstwa – od żeglarstwa harcerskiego do KŻ „Kotwica” w latach 1935-2020”. Książka ta ukaże się w nakładzie 200 egzemplarzy, a dedykowana została przez Autora: „Pasjonatom żeglarstwa rogozińskiego i nie tylko”. To kompendium wiedzy o rogozińskim żeglarstwie zawiera listę członków Klubu od 1935. Na uwagę zasługuje bogactwo i rzetelność zgromadzonych informacji, a także liczne fotografie dokumentujące działalność rogozińskich żeglarzy.

Na zakończenie lutowego zebrania TPR prezes Lucyna Bełch  poinformowała, że kolejne spotkanie jego członków odbędzie się we wtorek, 28 marca 2023 roku.

Ewa Mroczyk

 




Popularne posty z tego bloga

Nazwy miejscowe w Gminie Rogoźno, których mogliście nie mieć pojęcia, cz. 3

Po przerwie zapraszam na kolejną część nazw miejscowych występujących w naszej gminie.  bloki przy ulicy Kościuszki 56 i Sądowej 2 określa się mianem Akwarium źródło: https://www.facebook.com/rogozno.stara.widokowka

Nazwy miejscowe w Gminie Rogoźno, o których mogliście nie mieć pojęcia – część 1

Wydawać by się mogło, że nazwy miejscowe w Gminie Rogoźno kończą się na miejscowościach, jeziorach, rzekach. Nic bardziej mylnego. Nasi przodkowie nadali niektórym miejscom własne, lokalne nazwy. Nie były one urzędowo zatwierdzone, przez co obowiązywały jedynie w przekazach ustnych i tak były przekazywane z pokolenia na pokolenie. Nie można ich było napotkać na mapach ani nauczyć na lekcji geografii w szkole. Zapraszam na cykl artykułów, w których przedstawię nazwy miejscowe, o których mogliście nie mieć pojęcia. w przeszłości na Plac Powstańców Wielkopolskich w Rogoźnie mówiono Stary Rynek, źródło:  https://www.facebook.com/rogozno.stara.widokowka

Nazwy miejscowe w Gminie Rogoźno, o których mogliście nie mieć pojęcia – część 2

Przyznam szczerze, że byłem zaskoczony Waszymi reakcjami na część pierwszą , którą otworzyłem cykl artykułów o nazwach miejscowych w naszej gminie. Dowodzi to tego, jak bardzo jest potrzebne pisać o tych nazwach, aby pamięć o nich nie zaginęła. okolice ulicy Polnej przed II wojną światową były znane jako Rogoźno Wybudowanie źródło. https://www.facebook.com/rogozno.stara.widokowka W związku z tym dzisiaj druga lista nazw miejscowych w naszej gminie